Kiedyś Jezus modlił się w pewnym miejscu, a gdy skończył, jeden z Jego uczniów zwrócił się do Niego z prośbą: Panie, naucz nas modlić się, tak jak Jan nauczył swoich uczniów (Łk 11,1).
W czasie swojej modlitwy nie powtarzajcie się też jak poganie. Oni myślą, że dzięki wielomówności zostaną wysłuchani. Nie bądźcie do nich podobni – wasz Ojciec zna wasze potrzeby, zanim Mu je przedstawicie. Wy módlcie się w taki sposób:
Ojcze nasz w niebie
Święć się twe imię
Przyjdź królestwo twoje
Bądź twoja wola na ziemi tak, jak w niebie
Daj nam dziś naszego codziennego chleba
I przebacz nasze winy tak, jak my przebaczamy winnym wobec nas
Nie wprowadzaj nas w pokusę
Ale ustrzeż nas od Złego (Mt 6,7-13).
Podstawowym słowem w tych fragmentach jest „proseuchomai” – prosić Boga. Z tego względu takie działanie i postawę zaczęto nazywać modlitwą.
Gdy uczniowie proszą Jezusa, by nauczył ich „proseuchomai”, i gdy On sam odpowiada na ich potrzebę, mówiąc: „Wy tak proście [Boga]”, padają bardzo ciekawe słowa. 7 czasowników w trybie rozkazującym, dokonanym. (Tylko „nie wprowadzaj” nie jest w bezpośrednim trybie rozkazującym, bo jest to przeczenie i wymaga trybu subjunctivus. Ale znaczenie jest takie samo).
1. Święć się – niech będzie otaczane świętością twoje imię
2. Przyjdź/nastań – niech przyjdzie, niech nastanie twoje królestwo
3. Wykonaj się – niech będzie wykonana twoja wola
4. Daj – nam chleba
5. Przebacz – nasze winy
6. Nie wprowadzaj – nas w pokusę/próbę/doświadczenie
7. Wyciągnij – ustrzeż, uratuj od Złego (tego, który jest zły)
Nie jest moją intencją „rozpracowanie” całego tego teksu (napisano grube księgi na temat tych kilkunastu słów). Chcę zwrócić uwagę na jeden fakt. Czy nie czytaliście?
W kwestii, jak się modlić, Jezus przedstawił 7 próśb do Boga. Kropka.
Jeśli chcemy zrozumieć, czym jest modlitwa, a jeszcze bardziej modlić się wg nauczania Jezusa, to mamy prostą odpowiedź. I choć nie jest to wszystko, co Jezus nauczał na temat proszenia/modlitwy, to warto zacząć właśnie od tego fundamentu.