W kultowej serii Roberta Ludluma „Tożsamość Bourne’a” agent Jason Bourne traci pamięć i nie potrafi normalnie funkcjonować. Bo nie wie, kim jest. W ten współczesny i dość atrakcyjny sposób autor wyraża odwieczną tułaczkę człowieka w poszukiwaniu swojej tożsamości.
Po chrzcie Jezusa w Jordanie miało miejsce coś niezwykłego. Czytamy:
A gdy Jezus został ochrzczony i wychodził z wody, otworzyło się nad Nim niebo. Wtedy zobaczył, jak Duch Boży, niczym gołębica, zstępuje i na Nim spoczywa. Rozległ się też głos z nieba: Oto mój ukochany Syn, źródło mojej radości (Mt 3,16-17).
A gdy wychodził z wody, zobaczył otwarte niebo i Ducha, który jak gołębica zstępował na Niego. Z nieba rozległ się przy tym głos: Ty jesteś moim ukochanym Synem, źródłem mojej radości (Mk 1,10-11).
Gdy więc cały lud przyjął chrzest, został ochrzczony również Jezus, a w czasie Jego modlitwy otworzyło się niebo i zstąpił na Niego Duch Święty w cielesnej postaci przypominającej gołębicę. Przy tym z nieba rozległ się głos: Ty jesteś moim ukochanym Synem, źródłem mojej radości (Łk 3,21-22).
Jan złożył też takie świadectwo: Widziałem Ducha, który niby gołąb zstąpił z nieba i spoczął na Nim. Ja także wcześniej Go nie znałem; lecz Ten, który mnie posłał, abym chrzcił w wodzie, powiedział do mnie: Jeśli zobaczysz kogoś, na kogo Duch zstępuje i pozostaje na nim, wiedz, że to jest Ten, który chrzci w Duchu Świętym. Ja to widziałem i potwierdzam, że właśnie On jest Synem Boga (J 1,32-34).
Jak widać wszystkie cztery Ewangelie opisują chrzest Jezusa, choć Jan akcentuje coś innego i nie przedstawia kilku szczegółów.
Do tego jeszcze Piotr Apostoł przypomina ten fakt.
Bóg Ojciec bowiem obdarzył Go czcią i chwałą, gdy w potędze swego Majestatu skierował do Niego słowa: To jest mój ukochany Syn, źródło mojej radości (2 P 1,17).
Co Bóg Ojciec powiedział o swoim Synu? Że JEST SYNEM, że jest UMIŁOWANY i że jest Jego RADOŚCIĄ (upodobaniem).
Chwilę później czytamy, że po 40 dniach do Jezusa przemówił ktoś inny, ktoś mniej Mu życzliwy. Przemówił do Niego 3 razy. Dwa razy zaczął od słów: Jeśli jesteś Synem Boga…”
Czy nie czytaliście? Kuszenie Jezusa ma bezpośredni związek z Jego tożsamością i źródłem potwierdzającym tę tożsamość. Jezus nie tylko miał wybrać: Zamienić kamienie w chleb czy nie; poczekać na obsługę aniołów czy nie. Jezus musiał wybrać, czy prawdę o swojej tożsamości będzie opierał na słowie Ojca czy na dowodach przedstawionych diabłu (oskarżycielowi). I dwa razy postanowił polegać na słowie Ojca – „Jesteś moim Synem”.
Skoro diabeł rzucał w tożsamość Jezusa kamieniami pokusy, to i w naszą „tożsamość w Chrystusie” będzie silnie uderzał.
Skoro Jezus wybrał słowa Ojca, to i my na Jego słowach mamy opierać naszą tożsamość.
Jaka zatem jest nasza tożsamość? Kim jesteśmy? Czy JESTEŚMY grzesznikami zbawionymi z łaski przez wiarę?
Tak więc nie jesteście już obcymi, przybyszami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga (Ef 2,19).
Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie odziedziczą Królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ludzie dopuszczający się nierządu, bałwochwalcy, cudzołożnicy, uprawiający prostytucję, homoseksualizm, złodzieje, chciwcy, pijacy, oszczercy i zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego. A takimi właśnie niektórzy z was byli. Obmyliście się jednak, doznaliście uświęcenia i dostąpiliście usprawiedliwienia w imieniu Pana, Jezusa Chrystusa, i w Duchu naszego Boga (1 Kor 6,9-11).